Większość podopiecznych to psy dorosłe - mówi Małgorzata Buczyńska, kierownik Międzygminnego schroniska dla bezdomnych zwierząt w Henrykowie:
Najwięcej serce oczywiście nas boli jeżeli chodzi o te starsze psy, schorowane psy, które mają naprawdę nikłą szansę na adopcję. Bo jednak każdy chce psa zdrowego, młodego, który długo pobędzie z nami.
Psich seniorów w schronisku jest kilka.
Wchodzimy w ten siódmy rok, kiedy one są z nami. One praktycznie w tej chwili traktują schronisko jako swój dom. Jest to Kleoś, Olo, Dolar, Ola i Norka. Są to psiaki powyżej 10 lat, aczkolwiek patrząc na nie, nie widać tak tego, bo one są takie bardzo sprawne i żywe - mówi M. Buczyńska.
A nowy dom to najlepsze lekarstwo na starość.
Trzeba też się spytać samego siebie, czy będzie mnie stać na takiego psa seniora - bo wiadomo - tutaj wchodzą "w grę" częste wizyty u weterynarza, kupowanie leków... Chcemy mieć szczeniaka - możemy mieć coś pogryzione, coś zniszczone. A te starsze psiaki - one są jednak nauczone tej czystości, itd. dużo psów odżywa w nowym środowisku. I po prostu z takiego schorowanego psa, robi się nagle "szczeniak", który chce się bawić, który całkiem inaczej się zachowuje. I to życie po prostu mu przedłużamy przez to, że obdarzamy go miłością i tym ciepłym kątem - dodaje kierownik leszczyńskiego schroniska.
Mimo pandemii, bramy schroniska są otwarte na chcących adoptować psa czy kota codziennie.
*
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w Waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twojej miejscowości? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]