Temat wycinki drzew na modernizowanym odcinku ulicy Fabrycznej pojawiła się we wtorek (14.04) na posiedzeniu Komisji Spraw Społecznych RM Leszna. O to, czy inwestycja jest zagrożona z powodu braku zgody na wycinkę drzew pytała prezydenta radna Stefania Ratajczak. Przypomnijmy, że na chwilę obecną Urząd Marszałkowski zgodził się na wycinkę 4 z 200 drzew.
Gruba teczka została założona w Urzędzie Marszałkowskim na Łukasza Borowiaka, prezydenta miasta Leszna, jeżeli chodzi o wycinkę drzew. Jest wiele osób po ciemnej stronie mocy, które chcą by ta inwestycja się nie rozpoczęła i cały czas drążą i kopią dołki pod prezydentem - mówił Łukasz Borowiak.
Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu, jeden z mieszkańców Leszna opublikował w sieci zdjęcie, na którym było widać wyrwane z korzeniami drzewo przy ulicy Fabrycznej.
Nie mam nic przeciwko mieszkańcowi miasta, który porobił zdjęcia i będzie robił następne zdjęcia. Zostały one zrobione prawdopodobnie z pewnego budynku, który został szybko przez nas zlokalizowany. Te osoby, które robią wszystko, żeby storpedować i wstrzymać prace na ulicy Fabrycznej, muszą wiedzieć o tym, że możemy stracić ogromne dofinasowanie z budżetu państwa, a to będzie problem przede wszystkim podatników z naszego miasta.
Prezydent Borowiak dodał, że inwestycja na razie zagrożona nie jest, a opóźnienie w wydaniu zgodny na wycinkę drzew przez wojewodę, spowodowane jest problemami kadrowymi związanymi z pandemią.
Sprawy zmierzają w dobrym kierunku - podsumował prezydent Borowiak.