Tylu klientów w marketach widywało się zazwyczaj przed świętami. Tym razem powód jest inny.
- Powszechnie znany - mówi jeden z klientów. - Jest napięcie i warto być przygotowanym na wypadek... Jeśli nie - to nie jest do wyrzucenia, tylko po prostu zużyjemy to w dłuższym terminie. Produkty spożywcze, trochę produktów chemicznych, chemii standardowej, domowej. Tyle, nic nadzwyczajnego. Standardowe rzeczy, które zużywamy w domu. Po prostu jest ich troszeczkę więcej, niż normalnie byśmy kupowali.
Deficytowe produkty to m.in. makaron, ryż i mąka, a w niektórych sklepach także papier toaletowy.