38-latka i o rok starszy od niej mąż zaczęli dokonywać oszustw jeszcze przed ślubem. Procederem zajmowali się od roku. Początkowo wywiązywali się z transakcji z klientami, ale potem przestali.
Wiele z osób dokonując transakcji skorzystało z Programu Ochrony Kupujących, który w razie problemów ze strony sprzedawcy pozwala odzyskać pieniądze, co jednak spowodowało, że to właśnie ten portal stał się stroną pokrzywdzoną na skutek oszustw. W sumie oszukanych zostało niemal 200 osób nie tylko z Polski, ale także z zagranicy. Za towar, którego nie dostali, płacili od około 600 nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Łączna kwota wynikająca z oszukańczego procederu wyniosła 747.000 zł - mówi Beta Jarczewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Za oszustwa podejrzanym grozi 10 lat więzienia. Mężczyzna był w przeszłości karany za podobne przestępstwa, dlatego został tymczasowo aresztowany. Wobec nie karanej wcześniej jego żony zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe w wysokości 20.000 zł i zakaz opuszczania kraju.