Mecz otworzył czterema punktami z rzędu Maciej Rostalski. Gospodarze prowadzili w tym meczu od początku do końca. Po I kwarcie było już 22:10, a do przerwy już 41:25.
Świetną serię Rycerze mieli po przerwie. Na 17 punktów z rzędu rywal nie odpowiedział niczym. W tym momencie było po meczu, wszak boiskowy zegar pokazywał stan 58:25. To był mecz bez historii. Rywal co prawda wygrał ostatnią ćwiartkę spotkania, ale wtedy trener Jędrzej Jankowiak dał pograć zmiennikom. Ostatecznie ten jednostronny mecz zakończył się wynikiem 82:54.
Każdy, kto wchodzi na parkiet, zostawia na nim serce. Zależy nam na każdej akcji. To też jest szacunek dla kibiców. My chcemy każdą akcją im pokazać, że jesteśmy dobrze przygotowanym zespołem.
mówił trener Rycerzy – Jędrzej Jankowiak
Punkty dla Rycerzy zdobywali: Milczyński 19 (13 zb), Chanas 16 (3x3), D.Bręk 11 (9 as), Krówczyński 9 (1x3), Rostalski 8 (1x3), Domagała 8, Nawrocki 5, Samolak 3 (1x3), M.Bręk 2 (9 zb), Zacharski 1.
Bez zwycięstwa w lidze jest wciąż BC Obra Kościan. Drugi z naszych II-ligowców uległ na własnym parkiecie Swiss Krono Żary 92:100.