Miasto Leszno ma problem z deweloperami. Obiecują drogi, których magistrat nie ma w planach
Osiedla deweloperskie powstają w Lesznie jak grzyby po deszczu. Nowe bloki, domki szeregowe, osiedla domków jednorodzinnych budowane są na wszystkich dzielnicach. Deweloperzy budują domy, ale o dodatkową infrastrukturę już się nie martwią.
Zarabiają miliony a gdy się pojawia problem, to mówią, że to już wasz problem i miasta, nie nasz - mówił na spotkaniu z mieszkańcami Gronowa prezydent Leszna, Łukasz Borowiak.
A problemem są zazwyczaj drogi. Deweloperzy obiecują, że miasto im je wybuduje. Jak to wygląda w praktyce?
Deweloper, firm X, powiedziała przy podpisywaniu aktu notarialnego, że ma już uzgodnione z Borowiakiem, że będzie wybudowana droga. To jest oczywiście nieprawda - podaje przykład prezydent Łukasz Borowiak.
Zanim kupicie nieruchomość sprawdźcie czy miasto ma w planach budować tam drogę - apeluje leszczyński magistrat
W Lesznie dochodzi też do kuriozalnych sytuacji, gdzie w konflikcie dwóch deweloperów najbardziej poszkodowani są mieszkańcy osiedli przez nich wybudowanych.
Taka sytuacja miała miejsce na ulicy Stawowej na Gronowie. Nie może być tak, że dochodzi do konfliktu między dwoma deweloperami i właścicielami nieruchomości. Jeden z deweloperów zaczyna działać na przekór mieszkańcom. Ci zaczynają skarżyć się na miasto, że nie potrafi utrzymać porządku. Ale to nie urzędnicy przyjeżdżają na osiedle i rozkopują drogę czy wyrzucają śmieci - dodaje prezydent Borowiak.
By uniknąć tego typu problemów, Łukasz Borowiak zapowiada, że magistrat przeprowadzi akcję zachęcającą mieszkańców Leszna do zapoznawania się z planami dotyczącymi budowy dróg w miejscach, gdzie mieszkańcy zamierzają kupić nieruchomość od deweloperów.
Polecany artykuł: