Miła niespodzianka szczypiornistów Real Astromal Leszno w Legnicy

Goście na pewno nie byli stawiani w roli faworyta, ale wywiązali się ze swego zadania doskonale. W I połowie nie prowadzili jednak ani razu. Początkowo tracili 3 bramki, ale straty zniwelowali i do przerwy była tylko bramka zaliczki Legniczan. Po zmianie stron sytuacja się odwróciła. W 36 minucie po rzucie Napierkowskiego zrobiło się 16:13 dla gości z Leszna. Ci wkrótce stracili z gradacji kar: Jaśkowskiego oraz Płaczka. Mimo to nasz zespół się nie ugiął, choć był w opałach, bo przeciwnik zbliżył się na bramkę. To nikłe prowadzenie zostało jednak zachowane, a kropkę nad „i” ostawił młodziutki Mikołajczak. Rywal co prawda odpowiedział jeszcze trafieniem w 60 minucie, ale cały mecz wygrał Real Astromal Leszno 27:26.

Najskuteczniej w leszczyńskiej drużynie zagrali: Napierkowski oraz Pawłowski, którzy trafiali do bramki rywala po siedem razy.

Zacięty mecz rozegrali też szczypiorniści z Kościana, którzy podejmowali ZEW Świebodzin. O losach spotkania decydowała końcówka. W 57 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie 27:26 po rzucie Piątka. Niestety ZEW odpowiedział z rzutu karnego, a potem trafił jeszcze dwa razy i wygrał w Kościanie po interesującym meczu 29:27. Liderem zespołu był Michał Przekwas, zdobywca 8 bramek. Sporo, bo 6 trafień dorzucił Napieralski.