Zawinięty w szmaty karabin znaleziony został we wrześniu ubiegłego roku, na poddaszu budynku szkolnego przy pl. Metziga. Broń przekazana została wtedy policji, która sprawdzała, czy nie była użyta w przestępstwie. O karabin starało się też muzeum w Poznaniu, ale broń została przekazana leszczyńskiej placówce.
Do 1918 roku powstało około 5 milionów egzemplarzy tej broni. Ten egzemplarz powstał w 1916 roku w Gdańsku. Karabin zostanie poddany wstępnej konserwacji, a po konserwacji będzie do obejrzenia w naszym muzeum. Jest sprawny, gotowy du użytku. Być może "na sucho" pokażemy jak działa ta broń, gdyż jest to ciekawy mechanizm: wkładano nabój do komory, odbezpieczano, przeładowywano i oddawano strzał - mówi Artur Michalak, historyk w Muzeum Okręgowym w Lesznie.
Wykonany z drewna bukowego i metalu karabin waży 4 kilogramy. Jest jedyną taką, choć nie jedyną bronią, która posiada w swoich zbiorach leszczyńskie muzeum.