Policjanci patrolowali akurat ulice Leszna w nieoznakowanym radiowozie z videorejestratorem. Był szczyt komunikacyjny. Nagle zobaczyli samochód jadący z dużą prędkością.
- Kierowca pojazdu jechał Alejami Konstytucji 3 Maja z prędkością około 100km/h. Kiedy policjanci chcieli zatrzymać auto do kontroli okazało się, że kierowca wiózł do szpitala swoją żonę z silnym krwotokiem z nosa - mówi Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Policjanci włączyli "koguta" i eskortowali parę do szpitala.
- Policjanci wraz z mężem poszkodowanej w szpitalnym oddziale ratunkowym przekazali 52-latkę pod opiekę medyków. Krwotok był na tyle silny, że okazało się, że dojechali w samą porę - informuje M. Żymełka.
Tym razem dla kierowcy nie było żadnego mandatu i punktów karnych.