O tym, że odzieży jest dość informują organizatorzy miejskiej zbiórki przy ul. Niepodległości 47.
Nie przynoście więcej ubrań, oprócz bielizny - potrzebne są nowe majtki, biustonosze i skarpetki - informują w specjalnym komunikacie.
Podobnie sytuacja wygląda w biurze Grzegorza Rusieckiego. Poseł z Leszna udostępnił je na zbiórki darów.
Mamy już wystarczająco dużo ubrań. Na dziś bardzo potrzebujemy artykułów medycznych typu opaski, bandaże, plastry. Potrzebujemy również ciepłych koców i produktów chemicznych - mówi Grzegorz Rusiecki.
Dzisiaj wyjadą z Leszna kolejne busy z pomocą na granicę. Wyjazd organizuje Stowarzyszenie Leszczyński Bank Żywności.