Na trasę rydzyńską koło Leszna wchodzą zwierzęta. Mieszkaniec apeluje do kierowców i służb drogowych

i

Autor: Fb Maciej Urban

Bezpieczeństwo

Na trasę rydzyńską koło Leszna wchodzą zwierzęta. Mieszkaniec apeluje do kierowców i służb drogowych

2024-11-25 19:57

Mieszkaniec gminy Rydzyna apeluje do kierowców o wolniejszą jazdę, a do drogowców o działanie. Chodzi o tzw. trasę rydzyńską, czyli odcinek DW 309 między Lesznem a Rydzyną. Kilka dni temu potrącił tam dzika. „Nie ma dnia, by nie dochodziło tam do wypadku” – pisze Maciej Urban.

Dzika zwierzyna na drodze

Maciej Urban jest Miejskim Konserwatorem Zabytków w Lesznie. O wypadku napisał wczoraj w mediach społecznościowych, po informacji o kolejnym potrąconym tam zwierzęciu.

- Proszę o wolniejszą jazdę na drodze z Leszna do Rydzyny. Nie ma dnia aby nie było tam jakiegoś wypadku. Dziś zginął jeleń, a ja sam kilka dni temu miałem zderzenie z dzikiem! Biedne stworzenie straciło życie, nam się nic nie stało bo uratował nas bezpieczny, duży samochód. Wybuchły wszystkie poduszki powietrzne i kurtyny. Auto nadaje się tylko do kasacji. Prosta i szeroka droga zachęca do szybszej jazdy, a wokół las pełen zwierzyny swobodnie wchodzącej na jezdnię. W dodatku na środku drogi jest bariera odgradzająca przeciwne pasy ruchu, gdzie błąkał się wspomniany dzik – opisuje Maciej Urban.

Trasa rydzyńska biegnie przez las, schronienie dla wielu dzikich zwierząt, ale i trasę ich wędrówki choćby za pożywieniem. Dlatego mieszkaniec regionu i częsty kierowca na tej drodze apeluje do innych zmotoryzowanych o nogę z gazu, ale i do służb drogowych o zabezpieczenia.

- Zwracam się zatem do służb drogowych z apelem o jakieś działanie. Postawcie tam płotki przy lesie jak na trasach S, albo dajcie znak z większym ograniczeniem prędkości. Może nawet powinien tam być fotoradar, bo tylko on powstrzyma zapędy kierowców i ocali niejedno życie? - proponuje M. Urban.

Międzyzdroje jesienią też zachwycają