Przy wyjeździe z Leszna w stronę Wschowy rzuca się w oczy nie tylko czerwień maków. Kawałek za nimi widać kilkanaście statków powietrznych.
- Kilkanaście szybowców jest ustawionych wzdłuż drogi krajowej nr 12. To są prywatne szybowce, których właściciele po prostu stwierdzili, że warto do tego Leszna wrócić - mówi Michał Graczyk, prezes Lotnisko Leszno.
W tym przypadku, "pomogła" tu pandemia...
- Myślę, że troszeczkę pomogło nam to, że na innych lotniskach trochę inne zasady zastosowano. Niektóre lotniska w ogóle zamykano. My stwierdziliśmy, że jesteśmy w stanie ten rygor sanitarny tutaj zachować. W związku z tym, część z tych osób, które nie mogły latać na innych lotniskach, przyjechała do Leszna. I naszym zadaniem jest teraz to, żeby ich tutaj zatrzymać po prostu. I żeby ten widok był codziennością w Lesznie - dodaje Graczyk.
Z powodu koronawirusa, w tym roku odwołano czerwcowe pokazy lotnicze oraz Mistrzostwa Świata w Akrobacji Szybowcowej, które miały odbyć się na przełomie lipca i sierpnia.