Pies nie mógł wyjść, bo zahaczył szelkami o korzenie. Z pomocą pośpieszyli strażacy. Na miejsce doprowadziły je dziewczynki, które czekały przy głównej drodze. Od jamy dzieliło ich 800 metrów, które pokonali pieszo.
- Strażacy, zabezpieczeni, asekurowani, weszli tam do środka. Przy pomocy nożyczek, rozcięli obrożę, uprząż psa i wydostali psa na zewnątrz - powiedział Dawid Kryś, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Kościanie.
Cała i szczęśliwa 9-letnia Bella, od razu rzuciła się w objęcia właścicielki. Nora też przetrwała nieproszonych gości i dalej będzie mogła służyć swojemu lokatorowi.