Obra Kościan wygrywa kolejny mecz
Na Obrę można liczyć. To zespół Krzysztofa Knychały jest chyba w stanie popsuć plany lidera ze Stęszewa. Obra w 15 kolejce spotkań podejmowała beniaminka z Kobylnicy. Po niełatwym meczu pokonała zespół spod Swarzędza 2:1 po trafieniach Łakomego oraz Borowiaka. Ponieważ drugiej porażki doznał lider ze Stęszewa, przegrywając 2:1 w Pobiedziskach, to różnica pomiędzy prowadzącym zespołem, a wiceliderem z Kościana zmalała do 5 punktów. Kolejny remis pojawił się na koncie Korony Piaski, która podejmowała zawsze groźną Nielbę Wągrowiec. To był mecz walki, a zakończył się wynikiem, którego nie lubią kibice, bo 0:0. Korona jest mistrzem remisów, bo nikt w lidze nie ma ich aż ośmiu.
Polecany artykuł:
Osłabiona Polonia 1912 Leszno przegrywa z Wiarą Lecha
Prawdziwy pogrom mamy w składzie Polonii 1912 Leszno. Do Poznania na spotkanie z Wiarą Lecha nie mogło pojechać, uwaga... aż 12 graczy. Czy i na ile odbiło się to na grze Polonii trudno stwierdzić, ale leszczynianie nie sprostali rywalowi, przegrywając 2:0, co kosztowało spadek na 4 miejsce w tabeli.
Od kilku sezonów czwarta liga jest bardzo wyrównana. Każdy zespół jest w stanie wygrać lub przegrać. Jeśli nie ma odpowiedniego podejścia, jeśli nie ma wszystkich zawodników do dyspozycji, to te mecze są często bardzo trudne. Jeśli chodzi o sytuację w tabeli to wyklarowała się pewna czołówka. My liczymy, że w tej czołówce będziemy cały czas, pomimo ubytków kadrowych mamy nadzieję, że nasza szeroka kadra pozwoli wygrywać jak najwięcej meczów i cały czas utrzymywać się w czołówce - mówił Karol Miś, trener Polonii 1912 Leszno, któremu pozostaje mieć nadzieję, że jego zespół w końcówce rundy jesiennej zrehabilituje się za przegraną i w kolejnym meczu dopisze sobie trzy punkty.