koszykówka

i

Autor: AB Ostanie emocje pod koszem w tym roku.

Ostatnie mecze w starym roku

2021-12-17 11:00

Świąt nie mają jeszcze drużyny koszykarskie. Te w najbliższy weekend rozegrają ostatnie spotkania w starym roku. Czy będą to udane spotkania?

Trzy spotkania, w tym dwa domowe. Te domowe odbędą się w II lidze koszykówki mężczyzn. Krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa drużyna Rycerzy Rydzyna podejmie w sobotę o 17.00 Exact Systems Śląsk Wrocław. Zdecydowanie najmłodszy zespół rozgrywek, który już ma ogromny potencjał. Pokazują to wyniki. Młodzież prowadzona przez Jacka Krzykałę i Tomasza Jankowskiego zajmuje bardzo wysokie 3 miejsce z bilansem 11 zwycięstw i 2 porażek. Rycerze są liderem z 12 wygranymi i jedną porażką, minimalną w Pleszewie na inaugurację. Zespół z powiatu leszczyńskiego od 12 meczów jest więc niepokonany. Liczymy, że zwycięstwem zakończy I rundę i na święta zejdzie z parkietu w dobrych humorach. Lekkiej przeprawy nie będzie. Młodzież bywa nieobliczalna i spodziewamy się trudnej przeprawy. Ten mecz jest na pewno hitem zakończenia I rundy.

Jeszcze trudniejsze zadanie czeka BC Obrę Kościan, której się ostatnio nie wiedzie. Po dobrym początku zespół trenera Szymona Pietraszka notuje porażkę za porażką, a na koniec pierwszej części rozgrywek do Kościana zawita wicelider z Pleszewa. Nie trudno wskazać faworyta meczu i nie będzie nim na pewno nasz zespół. Wypada liczyć, że Obra będzie miała swój dzień, a rywal będzie słabiej dysponowany. Walczyć trzeba. To spotkanie, tak jak to w Rydzynie rozpocznie się w sobotę o 17.00.

Swój ostatni mecz w starym roku rozegra też I-ligowa żeńska drużyna Pompax Tęczy Leszno, którą w niedzielę czeka wyjazd do Kątów Wrocławskich. To rywal niewygodny dla leszczynianek. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie to ta drużyna już w I rundzie play-off wyeliminowała leszczynianki. W tym sezonie miała być jednym z głównych faworytów, ale póki co tego nie potwierdza. 7 miejsce i bilans 5 zwycięstw – 6 porażek jest dla tego klubu rozczarowujący. To jednak wciąż zespół z dużym potencjałem z dużym doświadczeniem z zawodniczkami, które miały nawet swoje epizody w najwyższej klasie rozgrywkowej. Patrząc na tabelę, to niby faworytem są leszczynianki, która wdrapały się na fotel wicelidera, ale biorąc pod uwagę kontuzje w zespole trenera Krzysztofa Zajca to ten faworyt nie jest taki oczywisty. Powiemy więcej – będzie trudno, ale wierzymy mimo wszystko w sukces. Początek niedzielnego meczu o 17.00.