Pracownik platformy wiertniczej okazał się oszustem

i

Autor: piqsels.com, Archiwum prywatne

Oszust, a nie pracownik platformy wiertniczej

2021-08-26 13:23

Tego chyba jeszcze nie było. ​48-letnia kobieta padła ofiarą oszusta na portalu randkowym. Mężczyzna podał się za... amerykańskiego pracownika platformy wiertniczej. Miały być prezenty, jest puste konto.

Znajomość zaczęła się niewinnie na początku czerwca na jednym z portali randkowych. To tam 48-latka poznała rzekomego pracownika platformy wiertniczej. Przez kilka tygodni wymieniali ze sobą maile i prowadzili wideorozmowy.

Któregoś dnia mężczyzna przekazał kobiecie, że wyjeżdża na platformę wiertniczą do Australii, gdyż ta uległa awarii i przez to kontakt z nim będzie utrudniony. Mężczyzna wysłał kobiecie sprzęt elektroniczny - laptop, telefon komórkowy oraz translator aby mogli utrzymywać kontakt. W paczce miała się także znaleźć biżuteria. Podał link firmy przewozowej oraz numer do śledzenia paczki. Według informacji zawartych na stronie kuriera, pod koniec lipca paczka utknęła w Turcji - mówi Monika Curyk oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.

Wtedy kobieta otrzymała maila, że musi opłacić jej ubezpieczenie. Kilka dni później dostała kolejnego maila, tym razem z prośba o zapłacenie podatku, a po następnych kilku dniach kolejnego - tym razem z ostatnią kwotą. Za każdym razem była zapewniana przez Amerykanina, że takie opłaty są niezbędne.

Gdy poinformowała amerykańskiego kolegę o uiszczeniu ostatniej opłaty mężczyzna zniknął. Oszukana kobieta postanowiła zgłosić sprawę na Policję. 48-latka straciła ponad 20 tysięcy złotych - mówi M. Curyk.

Policja apeluje o rozsądek przy zawieraniu internetowych znajomości i stosowaniu zasady ograniczonego zaufania.

Pierwsza LUFA w Lesznie