Do kradzieży doszło na początku września. Jednego dnia z dwóch sklepów sieciowej drogerii skradziono perfumy różnych marek o wartości blisko 2 tys. złotych.
W obydwóch przypadkach, sklepowy monitoring zarejestrował wizerunek sprawcy, który precyzyjnie zamaskował swoją twarz maseczką ochronną, głowę kapturem od bluzy, jednak ubiór sprawcy był odmienny - mówi Monika Żymełka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Mimo to, mundurowym udało się ustalić sprawcę kradzieży. Okazał się nim 18-latek z Głogowa. Przyjechał do Leszna pociągiem.
Pierwsze kroki skierował do drogerii w jednym z centrów handlowych. Ze sklepowej półki sprawca zabrał do plecaka perfumy różnych marek. Wyszedł ze sklepu za nic nie płacąc. Po drodze do centrum miasta przebrał się, po czym w kolejnym sklepie skradł kolejne flakony "zapachów" - dodaje M. Żymełka.
18-latkowi grozi za to 5 lat odsiadki. Perfum nie udało się odzyskać. Prawdopodobnie je "spieniężył".