O kradzieży telefonu o wartości 4 tys. złotych powiadomił policję poszkodowany lekarz. Było to w miniony wtorek, 18 kwietnia ok. godz. 19:00. Wcześniej przeczesał gabinet i ponad 20 razy dzwonił pod swój numer z innego telefonu, ale nikt go nie odbierał.
Następnie z policjantami ogniwa patrolowo-interwencyjnego dzięki funkcji lokalizacji telefonu przemieścił się w rejon, gdzie logowało się urządzenie. Policjanci w trakcie patrolowania ul. Polnej w Gostyniu zauważyli kobietę, która najprawdopodobniej była pacjentką zgłaszającego. Na polecenie policjantów, lekarz włączył w swoim telefonie system alarmowy, który spowodował głośne dzwonienie telefonu, które usłyszał jeden z policjantów. Funkcjonariusze dokonali sprawdzenia bagażu 62-letniej mieszkanki powiatu gostyńskiego, podczas którego ujawnili urządzenie należące do lekarza. Kobieta oświadczył, że nie ma pojęcia, skąd w jej torebce znalazł się telefon marki iPhone. 62-latka potwierdziła, że była na wizycie w gabinecie, jednak od lekarza zabrała tylko recepty - mówi Matek Balczyński z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Policjanci jednak nie uwierzyli kobiecie i postawili jej zarzut przywłaszczenia cudzej rzeczy, za który grozi 5 lat więzienia.
Polecany artykuł: