Pod topór trafić ma ponad 200 z ponad 600 rosnących na ul. Fabrycznej drzew. Petycja w ich obronie, leży w Urzędzie Miasta od 24 sierpnia. Podpisało się pod nią blisko pół tysiąca osób.
Mamy jeszcze kilka dni na udzielenie odpowiedzi. Ona na pewno od razu po sporządzeniu znajdzie się w Biuletynie Informacji Publicznej, także proszę śledzić tam zakładkę dotyczącą petycji - odpowiedziała nam Lucyna Gbiorczyk z Biura Prasowego Urzędu Miasta Leszna.
Na odpowiedź na petycję miasto ma 3 miesiące. Dziś z koeli (19.11.) otwarte mają być oferty przetargowe na wykonawstwo inwestycji. Termin przekładany był kilka razy.
Mamy nadzieję, że już będą jakieś rozstrzygnięcia i będziemy mogli powiedzieć coś więcej - dodaje L. Gbiorczyk.
Ile drzew ostatecznie zostanie wyciętych nie wiadomo. Urząd Marszałkowski w Poznaniu, do którego miasto złożyło wniosek o zezwolenie na wycinkę, zgodził się na razie na usunięcie... tylko jednego klonu. Stan drzewa zagrażał bezpieczeństwu przechodniów. Co do reszty wciąż nie ma decyzji.