Pierwsze minuty należały do Cleareksu. Ten ostro ruszył do przodu i goście byli w opałach. Szybko jednak gra się wyrównała, a sytuacji bramkowych nie brakowało. Tak z jednej, jak i drugiej strony brakowało skuteczności. Dopiero w 18 minucie po świetnym dograniu Douglasa i jego rajdzie do siatki trafił Konopacki. Niestety 30 sekund później nabita piłka trafiła we wspomnianego Konopackiego, który znów trafił, tyle, że do swojej bramki. Do przerwy było 1:1. Po zmianie stron goście wrzucili na wyższy bieg. W 22 minucie było 2:1 po strzale Siecli. 120 sekund później było już 3:1. Yvaaldo Gomes do Douglasa i było podwyższenie wyniku. Goście się rozpędzili, bo trafili jeszcze Kąkol i Siecla, który trafił do pustej bramki, wszak przeciwnik zaryzykował grę bez nominalnego bramkarza. Na osłodę Clearex strzelił swoją drugą bramkę, ale na więcej go nie było stać. Nadmieńmy też, że strzegący leszczyńskiej bramki – Orfeusz Jarożek tego dnia obronił aż dwa rzuty karne. GI Malepszy Arth Soft Leszno po tej wygranej ma już 15 punktów i piąte miejsce w tabeli.
i
Pięć bramek futsalistów w Chorzowie
2022-10-31
12:58
Były obawy, ale okazały się niepotrzebne. GI Malepszy Arth Soft Leszno wygrało drugi z rzędu wyjazdowy mecz w Futsal Ekstraklasie. Leszczynianie mieli problemy, ale tylko do przerwy. Potem rozstrzelali Clearex Chorzów, triumfując 5:2.
