Futsal

i

Autor: AB

Pierwszy taki punkt leszczynian

2021-11-08 11:27

Sensacyjnie zakończyło się spotkanie Futsal Ekstraklasy w Bielsku-Białej. To na parkiecie mistrza Polski zagrała drużyna GI Malepszy Futsal Leszno i nie zlękła się utytyułowanego rywala.

Podopieczni trenera Tomasza Trznadela nie byli na pewno faworytem spotkania. Mało też w Lesznie było optymistów, bo Rekord Bielsko-Biała to maszyna do wygrywania. Rozpoczęło się jednak sensacyjnie, bo w 11 minucie prowadzenie gościom dał Kacper Konopacki. Radość gości z Leszna trwała cztery minuty, bo do wyrównania dość szybko doprowadził Michał Kubik, a w ostatniej minucie pierwszej odsłony na prowadzeniu byli już gospodarze po trafieniu Łukasza Biela. Wydawało się, że mistrz Polski i lider tabeli właśnie przełamuje zespół z Wielkopolski. Nic jednak takiego się nie wydarzyło, bo leszczynianie zacisnęli zęby i walczyli jak równy z równym. W 25 minucie Douglas doprowadził do remisu 2:2 i walka w tym meczu trwała w najlepsze. Wszystko zmierzało do remisu, ale trener gospodarzy nie chciał tego tak zostawić i pod koniec meczu zdjął bramkarza, mając w polu jednego zawodnika więcej. To przyniosło skutek, bo w 39 minucie Rekord był na prowadzeniu po strzale Popławskiego. Szybbko jednak w ten sam sposób zareagował trener Trznadel, również zdejmując bramkarza. Gra w przewadze dała efekt, bo na 20 sekund przed zakończeniem spotkania na 3:3 trafił Adrian Niedźwiedzki i sensacyjny remis stał się faktem.

Protest #AniJednejWięcej w Lesznie