Trudna sytuacja w Unii Leszno przed meczem z Toruniem
Sytuacja leszczynian jest nie do pozazdroszczenia, i to nie tylko ze względu na miejsce w tabeli, ale i kadrowe osłabienia, które są potężne. Kibice po cichu liczyli na powrót Janusza Kołodzieja. Ten jednak wciąż nie jest w pełni sił, więc powrót do ścigania musiał zostać odłożony na później. W dodatku brak Damiana Ratajczaka oraz Andrzeja Lebiediewa. Ten ostatni ucierpiał po bezmyślnym ataku Oskara Fajfera, doznając wstrząśnienia mózgu i złamania trzech żeber. Doszło też do odmy płuc. Powrót Łotysza na tor może zająć przypuszczalnie około miesiąca.
Polecany artykuł:
Kto jest faworytem meczu Unii Leszno z Apatorem Toruń?
W mocno przetrzebionym składzie FOGO Unia Leszno ma przystąpić do konfrontacji z Aniołami, które jadą poniżej oczekiwań i nie potrafią wygrywać na wyjazdach. To jest jakaś szansa dla gospodarzy, choć goście w swoich szeregach posiadają mocne nazwiska, wymieniając trio: Emil Sayfutdinow, Robert Lambert, Patryk Dudek. Liderzy nie zawsze jednak jadą na takim poziomie, na jaki ich rzeczywiście stać. Stąd problemy torunian nie tylko na wyjazdach, bo ostatnio pojawiły się one też na domowym torze. Na papierze dużą przewagę ma Apator. Byki jednak jadą o życie i zrobią wszystko, by powiększyć swój skromny dorobek punktowy. Mecz ma się odbyć w sobotę (22.06) o godzinie 19:30, jeśli pozwoli na to pogoda, a prognozy są nieciekawe.
Mecz Unii Leszno z Apatorem Toruń zagrożony. Co to znaczy?
Status meczu zagrożonego wymusza na gospodarzach szereg formalności związanych z przygotowaniem takiego spotkania. Do momentu odwołania statusu przez Ekstraligę nie można zdejmować plandeki i wykonywać żadnych prac na torze. Status meczu zagrożonego związany jest z prognozami pogody na dzień meczowy, a te dla Leszna nie są najlepsze. Synoptycy zapowiadają na sobotę opady, ale raczej do południa. O tym, czy spotkanie Fogo Unii Leszno z Apatorem Toruń się odbędzie, dowiemy się w sobotę po południu.