Tragicznego odkrycia dokonano w sobotę (2.05.) przed godz. 23.00. Ciało 31-latka znalazła rodzina. Znajdowało się ok. 80 metrów od brzegu, w wodzie, w trzcinach.
- Ten mężczyzna kilak godzin wcześniej wybrał się w to miejsce na ryby. Zwłoki zostały wyłowione z wody przez rodzinę 31-latka, a następnie te osoby podjęły próbę reanimacji. W dalszej kolejności akcję reanimacyjną przejęły też służby ratunkowe, jednak nie udało się uratować życia mężczyzny - mówi Monika Żymełka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Zwłoki 31-latka zabezpieczono do badań, które mają pomóc w ustaleniu przyczyny jego śmierci.