Polonia 1912 Leszno chce się zrehabilitować

Sobotnie mecze

Wymazać i być może znów wskoczyć na pudło w lidze. To zadanie na najbliższe godziny dla drużyny prowadzonej przez trenera Karola Misia. Poloniści nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w Kościanie, gdzie przegrali 2:0, borykając się dalej z problemami kadrowymi. Mamy nadzieje, że nie staną się one takim problemem w najbliższym meczu, ze znacznie niżej notowaną Jarotą Jarocin. Rywal jest w strefie zagrożonej i zajmuje 16 miejsce w tabeli z dorobkiem 8 punktów, na które złożyły się dwie wygrane, dwa remisy i siedem porażek. Nie od dzisiaj wiemy, że z takimi zespołami gra się najtrudniej. Trudno się spodziewać, by Jarota w Lesznie atakowała. Polonii zapewne przyjdzie grać w ataku pozycyjnym i na to drużyna powinna być przygotowana, cierpliwie budując każdą akcję. Start meczu w sobotę o 15.00.

Trudniejsze zadania czekają dwie pozostałe nasze drużyny, które zagrają w spotkaniach wyjazdowych. Już w sobotnie południe swój mecz w Ślesinie rozpocznie Korona Piaski, która zmierzy się z LKS-em. Przypomnijmy, że LKS jako jedyny do tej pory pokonał w rozgrywkach Obrę i to aż 3:0. Poprzednio też wygrał i jest na fali wznoszącej. Korona na wygraną czeka już od 31 sierpnia, kiedy wygrała w Ostrowie Wielkopolskim z Centrą 2:1. Od tego momentu były już tylko remisy, lub porażki, co spowodowało spadek zespołu na 11 miejsce w tabeli. W tej chwili to LKS ma dwa punkty więcej od Korony i jest dziewiąty. Ewentualna wygrana Korony sprawi, rywal znajdzie się za ich plecami. Łatwo jednak na pewno nie będzie.

Łatwej przeprawy nie przewidujemy we Wrześni. To tam z Victorią zagra Obra, która jest trzecia w tabeli. Victoria powoli się ostatnio rozpędza i jest już szósta. Ostatnio wygrała na wyjeździe z Ostrovią. To bardzo doświadczony zespół, z którym nikt nigdy nie ma łatwo. To sobotnie spotkanie rozpocznie się o 14.00.