Kolejna wygrana piłkarzy Polonii 1912 Leszno
Przed meczem szanse wydawały się być wyrównane, choć znacznie wyżej w tabeli była Polonia. Ta jednak wszystkie punkty zdobyła na własnym boisku. Te dwa wyjazdowe przegrała. Kiedyś i tu musiało przyjść przełamanie i sprawdziło się stare przysłowie, że do trzech razy sztuka. W 30 minucie Michał Skrzypczak był nieustępliwy. Wyłuskał piłkę od rywala, a potem podał do Michała Płocharczyka, który dał prowadzenie gościom z Leszna. To prowadzenie 1:0 utrzymało się do przerwy, a po zmianie stron było jeszcze lepiej. W 50 minucie Karol Smoła podwyższył na 2:0, ale Ostrovia dość szybko złapała kontakt, bo już sześć minut później po strzale Przybyszewskiego. Potem Olejnik sfaulował rywala i Ostrovia stanęła przed szansą na wyrównanie. Marciniak nie trafił nawet w światło bramki. Polonia dowiozła prowadzenie w tym meczu do ostatniego gwizdka sędziego, wygrywając 2:1.
Niestety dwie pozostałe nasze drużyny przegrywały, nie zdobywając nawet bramki. Obra 1912 Kościan przegrała w Kórniku z Kotwicą 2:0, a Korona Piaski nie sprostała na swoim boisku Polonii 1908 Marcinki Kępno, przegrywając 0:1.
Polecany artykuł: