W niedzielę (11.28) przed południem plaża w Osiecznej zapełniła się po brzegi. Morsy, które przybyły nad Jezioro Łoniewskie, tym razem oprócz kąpieli, zbierały pieniądze dla 16-letniej Ewy.
Ewka ma nowotwór węzłów chłonnych. Podstawową pomoc w leczeniu zapewnia NFZ. My zbieramy pieniądze na dojazdy do szpitala, na noclegi dla mamy Ewy w hostelu przy szpitalu, to nie jest refundowane. Mama Ewy zrezygnowała z pracy zawodowej i te pieniądze im się przydadzą. Ewa i jej mama są bliskie naszym sercom. Zawsze pomagały potrzebującym. Teraz my chcemy pomóc im. Jesteśmy tutaj dla niej, żeby ją w tym trudnym czasie wesprzeć. Same upiekłyśmy cista, kupiłyśmy kiełbaski, pomagali nasi znajomi. To wspaniali ludzie - mówiły organizatorki akcji "Pomaganie przez morsowanie", Anna Prajs, Aldona Łowicka i Magdalena Olejniczak.
Na plaży w Osiecznej zebrały się setki morsów. Większość z klubów z różnych części naszego regionu, ale byli też przedstawiciele Klubu Morsów "Darłowscy Twardziele" z Darłowa.
Przeczytaliśmy o tej akcji w internecie. Przyjechaliśmy, bo tak, po ludzku trzeba pomagać. Nie wiadomo, czy i my kiedyś nie znajdziemy się w takiej samej sytuacji i nie będziemy pomocy potrzebować. Jezioro w Osiecznej jest OK. U nas może jest więcej fal na morzu, ale temperatura wody podobna - mówiła para z klubu "Darłowscy Twardziele".
W Jeziorze Łoniewskim wykąpało się dzisiaj ponad 100 morsów. Były licytacje, pieniądze do puszek zbierali wolontariusze oraz Święty Mikołaj. Było ognisko, kiełbaski i grał DJ. "Pomaganie przez morsowanie" się udało. O tym ile udało się zebrać pieniędzy, organizatorzy poinformują gdy je wszystkie policzą.