Strażacy dostali informację o zakleszczonej 12-latce ok. godz. 18:30.
Po dojeździe okazało się, że są to bardzo duże i ciężkie rury, które są przygotowane do budowy. Osoby postronne nie mogły uwolnić tej dziewczynki, dlatego zgłosiły to straży pożarnej - mówi Marcin Nyczka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu.

i
A strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, żeby ją z nich wydostać.
Następnie udzielili jej kwalifikowanej pierwszej pomocy. Po przyjeździe na miejsce zespołu ratownictwa medycznego lekarz podjął decyzje o zabraniu dziewczynki do szpitala. Dziewczynka była w szoku po zdarzeniu, uskarżała się na ból w okolicach miednicy - dodaje M. Nyczka.
Cała akcja ratownicza trwała ok. 2 godziny.