rozrywka

Pstrykali aż piach pryskał spod palców! Na I Mistrzostwach Leszna gry w kapsle [ZDJĘCIA/FILM]

2025-01-31 11:18

W Miejskim Ośrodku Kultury w Lesznie rozegrano I Mistrzostwa Leszna gry w kapsle. Grali z sentymentem dorośli i z emocjami dzieci, niektóre po raz pierwszy w życiu.

Powrót do dziecięcej przeszłości

Gra w kapsle jest stara jak świat. Przed laty, przed wynalezieniem komputerów, konsol i smartfonów królowała na niejednym podwórku. Wczoraj (30 stycznia) można w nią było zagrać w sali Miejskiego Ośrodka Kultury przy ul. Chrobrego w Lesznie.

- Jestem tutaj z ramienia takiej zabawy, która się nazywa Kapsel Cross, która została wymyślona w Sulęcińskim Ośrodku Kultury. I my w Sulęcinie już od 10 lat tworzymy turniej międzynarodowy, ale także propagujemy te zabawę w innych ośrodkach kultury, w innych miejscach pod dachem, ale również też plenerowo. Są takie osoby, które nie wiedzą jak się gra w kapsle. Pstryka się dwa razy, trzeba uważać, żeby nie wypaść z toru. Jeśli ktoś wyleci z toru musi wrócić na tak zwany check point, no i kto pierwszy pstryknie do mety ten wygrywa - mówi Jacek Filipek, dyrektor Sulęcińskiego Ośrodka Kultury.

Na uczestników mistrzostw czekało w sali MOK-u kilka torów do gry, w tym treningowy. Do ich budowy użyto kilogramy piasku, sztuczną roślinność, modele budynków i pociągów. 

- Przyjechałem z synami, mieszkam w Lesznie, pograć sobie w kapsle, przypomnieć sobie trochę dziecięce czasy. Ostatni raz grałem z 30 lat temu, w szkole podstawowej myślę to było. Oj, to zawsze były emocje, mimo że stawki żadnej nie było, ale każdy chciał być pierwszy. Od tego czasu raczej już nie trenowałem. Pamięć mięśniowa myślę, że jest, tu trochę prób było i nie jest najgorzej - mówił Radiu Eska Krzysztof Tórz, ojciec dwóch chłopców, którzy też rywalizowali w mistrzostwach.

- Gram w kapsle, na plaży. Tata mnie nauczył. Zdarzało się wygrać, ale tata w większości mnie pokonuje - przyznał młody zawodnik.

Rywalizacji przyglądała się też pani Małgorzata, która przyszła kibicować synowi i wnukom.

- Pamiętam, oczywiście, tego się nie zapomina - wspomina grę w kapsle w swoim dzieciństwie.

Pstrykał kapslami po torach w MOK-u także Tomasz Tkacz: Z kolegą Krzysztofem zapisaliśmy się, ponieważ w latach młodości bardzo często graliśmy w kapsle. Graliśmy i w szkole i poza szkołą, bo to naprawdę kiedyś była bardzo popularna gra. Mieliśmy swoje kapsle, każdy miał tam w środku swojego jakiegoś zawodnika, bądź flagę, każdy o to dbał. 

Mistrzostwa rozgrywane były w Lesznie po raz pierwszy. Każdy grał na takich samych kapslach z MOK-iem, mimo że co niektórzy przyszli ze swoimi.

- Takie kapsle specjalnie zrobione na te mistrzostwa. Już planujemy zrobić też takie letnie wydarzenie podczas półkolonii letnich, żeby rozpropagować te grę. Bardzo fajna zabawa dla całych rodzin. Chodzi po głowie, żeby zrobić taki festyn starych gier albo zabaw podwórkowych, takich jak guma, w klasy i kilka innych jeszcze. Myślę, że to też ciekawa oferta i propozycja dla dzieci, żeby pokazać jak kiedyś ich rodzice spędzali wolny czas, gdy nie było komputerów, internetu, smartfonów - mówił Grzegorz Herman, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Lesznie. 

Na zwycięzców kapslowej rywalizacji czekały puchary, dyplomy i niespodzianki.

Gry i zabawy naszego dzieciństwa. Pamiętasz je?
Pytanie 1 z 10
Co jest potrzebne do gry w klasy?
I Mistrzostwa Leszna gry w kapsle 2025