Brązowy Kask to impreza dla najmłodszych zawodników. Startują w nim żużlowcy do lat 19. Ratajczak był w gronie kilku faworytów. Do tych głównych należeli też Oskar Paluch z miejscowej Stali oraz Wiktor Przyjemski z Polonii Bydgoszcz. Po 3 seriach startów mieliśmy jednak zaskakującego lidera, a był nim inny zawodnik FOGO Unii Leszno – Antoni Mencel z kompletem 9 punktów, który w swoim trzecim starcie przywiózł za plecami Palucha i Ratajczaka. Pechowy okazał się jednak dla niego czwarty start, kiedy wytrącony przez rywali po przegranym wyjściu spod taśmy zwolnił, a jadący za nim Lewandowski upadł na tor. Sędzia wykluczył leszczynianina. Inni gromadzili punkty.
Z Mencelem zrównał się Ratajczak, a z przodu byli już Przyjemski oraz Paluch. Paluch w ostatniej serii przegrał z Krawczykiem, ale Przyjemski wygrał. Dwa pierwsze miejsca zostały rozdane. Po Brązowy Kask sięgnął zawodnik z Bydgoszczy, a miejscowy żużlowiec, czyli Oskar Paluch musiał się zadowolić drugą lokatą.Wygrywali też na koniec i Mencel i Ratajczak, co dało obu zawodnikom po 12 punktów i konieczność ścigania się w bratobójczym pojedynku o 3 miejsce. Ze startu lepszy był Mencel, ale Ratajczak już na przeciwległej prostej minął klubowego kolegę i pognał po drugie w ciągu trzech dni podium. Mencel zajął ostatecznie 4 miejsce, a trzeci z leszczynian – Hubert Jabłoński z dorobkiem 7 punktów sklasyfikowany został na 11 miejscu.