Ratownicy są na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem. Pomagają im urzędy, firmy, organizacje, stowarzyszenia i osoby prywatne. Dorośli, młodzież, a nawet dzieci.
- Przedszkola dzwonią: jak mogą pomóc? Te wszystkie laurki, które dzieci robią, to też jest fajne i miłe. Ratownicy jak jeżdżą, to uśmiechają się, czytając takie laurki. Mają je wywieszone w dyżurkach, przyklejone na szafkach. Także, aż miło się wchodzi do takiej dyżurki - mówi Piotr Krawiec, kierownik działu pomocy doraźnej w leszczyńskim szpitalu.
Ratownicy dziękują wszystkim za pomoc i wsparcie i życzą zdrowia!