„Samolot chwiał się w powietrzu, potem runął na ogród”. Relacja świadka tragedii w Krzycku Wielkim

2025-08-25 14:58

Dramatyczne chwile przeżyli mieszkańcy Krzycka Wielkiego. Dzisiaj przed południem awionetka spadła na prywatną posesję, uderzając w przydomowy ogród. Świadek tragedii opowiada o ostatnich chwilach lotu.

Katastrofa samolotu w Krzycku Wielkim

i

Autor: Tomek Szymlet

Ostatnie okrążenia nad miejscowością

Jak informuje leszczyńska policja, na pokładzie samolotu znajdowało się dwóch mężczyzn – pilot i pasażer. Według relacji świadków, maszyna przed katastrofą krążyła nad miejscowością.

„Mieszkam tu obok w piętrowym domu. Byłem na ogrodzie i obserwowałem ten samolot. Dziwnie się zachowywał, tak jakby się chwiał. Zawrócił nad słupami elektrycznymi. Wtedy zaczął pikować. Leciał dziobem w dół. Po chwili zniknął za świerkiem. Usłyszałem huk, zobaczyłem kulę ognia i dym” – relacjonuje mieszkaniec Krzycka Wielkiego.

Awionetka runęła wprost na ogródek, kilka metrów od domu. „Zanim przyszedłem na miejsce, samolot był spalony. Ten samolot rozbił się jakieś 8 metrów od domu. Przeleciał metr nad chlewikiem sąsiada” – dodaje świadek.

Wrak spłonął, zginęły dwie osoby

Samolot został doszczętnie zniszczony. „Strażacy po ugaszeniu wraku ujawnili zwłoki dwóch osób” – informuje Monika Żymełka, rzecznik policji w Lesznie.

Na miejscu tragedii wciąż pracują służby pod nadzorem prokuratora. Sprawę przejęła także Komisja ds. Badania Wypadków Lotniczych, która będzie ustalać dokładne przyczyny katastrofy.

Quiz. Piosenki z czołówek polskich seriali
Pytanie 1 z 10
"Życie, życie jest nowelą, której nigdy nie masz dosyć". To fragment piosenki z serialu...