Do zniszczenia volkswagena doszło w niedzielę 13 lutego na parkingu przy ul. Sikorskiego w Gostyniu.
Do uszkodzenia samochodu posłużyła mu siekiera. W pojeździe została wgnieciona karoseria, uszkodzone dwa lusterka i cztery opony. Kolejnego dnia w wiadomości tekstowej groził swojemu znajomemu, że spali mu dom i pojazdy. Powodem miał być nieuregulowany dług - mówi Monika Curyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Policjanci zatrzymali bandziora w jego domu.
Mężczyzna ukrył się przed policjantami w swoim łóżku. Był przykryty kilkoma kołdrami i odzież - mówi M. Curyk.

i
Po wejściu do domu policjanci od razu wyczuli charakterystyczny zapach marihuany.
W salonie na kaloryferze, w drewnianej skrzynce znajdował się zielony susz. Na parapecie leżała siekiera, która prawdopodobnie posłużyła do uszkodzenia pojazdu. Podczas przeszukania pomieszczeń policjanci znaleźli specjalnie zbudowany „schowek”, w którym była domowa plantacja konopi indyjskich - mówi rzecznik policji.
44-latek usłyszał zarzuty i został aresztowany.