Pierwsza część tego meczu nie wskazywała na to by leszczynianie mieli i tern mecz wygrać. W 5 minucie stracili bramkę po strzale Wiśniewskiego i dopiero w 17 minucie z rzutu karnego wyrównał Jakub Kąkol. Gra leszczynian w tej cześci meczu nie napawała zbyw dużym optymizmem.
Po przerwie kibice jednak ujrzeli walec. Już po kilkudziesięciu sekundach trafił Wojciechowski i gospodarze objęli prowadzenie. Nie minęła minuta, a zrobiło się 3:1, gdy futsalówkę do siatki skierował Lisowski. Kanonada gospodarzy trwała w najlepsze. Dublet w 28 minucie ustrzelił Kąkol, a chwilę potem to samo zrobił Lisowski. GI Malepszy Futsal Leszno prowadziło już 5:1 i było blisko zwycięstwa. Pieczęć na okazałej wygranej postawił Hubert Olszak, któy pozazdrościł kolegom i też zdobył dwie bramki w 31 i 35 minucie, dając okazałą wygraną 7:1.
Ta wygrana wywindowała leszczyński zespół już na 6 miejsce w tabeli, a przypomnijmy, że jeszcze trzy tygodnie temu drużyna wyprzedzała w tabeli tylko beniaminka z Polkowic.