Dlaczego mur wymaga naprawy?
Od kilku dni mieszkańcy mogą zauważyć prace przy zachodniej części ogrodzenia. Tynki z 2007 roku zostały przesycone solami krystalizującymi się w murze i zaczęły się kruszyć. Dlatego konserwatorzy muszą je skuć i odsłonić kamienno-ceglaną powierzchnię, aby mogła wyschnąć i być monitorowana.
Problemy muru wynikają także z pierwotnej konstrukcji. Daszek ceglany jest za krótki i nie ma rynien, przez co woda spływa bezpośrednio na wnęki z płytami. Mur jest też lekko przechylony, co dodatkowo sprzyja degradacji. Pełna zmiana konstrukcji wymagałaby ingerencji w wygląd zabytku, co mogłoby wywołać dyskusje o estetyce.
Co dalej z murem?
Odsłonięty mur pozwoli na dalsze osuszanie i dokładne sprawdzenie jego stanu. Prace mają przede wszystkim zatrzymać dalsze niszczenie ogrodzenia i przygotować je do kolejnych etapów konserwacji. Dzięki temu lapidarium przy kościele św. Krzyża pozostanie w dobrym stanie na lata.