Z powodu sytuacji epidemicznej, wiele klubów sportowych nie będzie mogło rozliczyć się z przyznanych dotacji. Miasto szacuje, że może chodzić o kwotę od 160 do nawet 250 tys. złotych łącznie. Już na ostatniej sesji, radni przyznali na sport 200 tys. zł.
- Będziemy proponować radzie, żeby kwota z dotacji plus ta przyznana na sesji była w całości przekazana na "Sportowe fair play" - mówił na wideokonferencji Piotr Jóźwiak, wiceprezydent Leszna. - Tak, aby w pierwszej kolejności pomóc tym klubom, które po wyjściu z tej sytuacji, będą musiały zapewnić dzieciom i młodzieży szkolenie w bezpiecznych warunkach. To kwota ok. 400 tys. złotych, którą właśnie będziemy chcieli przeznaczyć na program "Sportowe fair play".
Traci także Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Z powodu koronawirusa, zamknięty jest stadion im. A. Smoczyka.
- Skoro stadion nie jest użytkowany, to w tym momencie nie możemy naliczać Unii Leszno opłat, bo nie jest wykonywana usługa - mówił Łukasz Borowiak, prezydent Leszna w odpowiedzi na pismo klubu żużlowego w sprawie umorzenia opłat na korzystanie z obiektu.
Podobnie rzecz ma się z halą Trapez.
- Mamy poważny problem z MOSiR-em, który mocno ucierpiał nie wynajmując obiektów sportowych - przyznaje Łukasz Borowiak.