Do tej nietypowej akcji ratowniczej doszło wczoraj (5.11.) przy drodze Czempiń- Borowo. Rudy kundelek był mocno wystraszony, chował się w rurze odprowadzającej ze studni. Wydostanie psa nie było więc łatwe i zajęło prawie 3 godziny. Ale się udało. wycieńczonym psem zajęli się strażacy:
Gdy już był w naszych rękach dostał jeść i pić oraz ogrzaliśmy go folią życia a z jego biednych oczu popłynęły łzy gdy poczuł że już jest bezpieczny - napisali po akcji na swoim profilu facebookowym.
Pies trafił do schroniska w Gaju.