Tortura 2020 była jedną z niewielu imprez biegowych, które odbyły się w Lesznie w tym sezonie. Organizatorzy świetnie ją przygotowali. Była muzyka na żywo, atrakcje dla kibiców i przede wszystkim doskonale przygotowana trasa, z wieloma trudnymi przeszkodami.
Długo obmyślaliśmy jakie przeszkody przygotować. Ostatecznie na uczestników "Tortury" czekają siatki, płoty, i liny. Do tego dużo przeszkód, pod którymi trzeba się czołgać. Są też takie, gdzie jest sporo wody. Dla każdej kategorii przygotowaliśmy 40 przeszkód - mówi Tobiasz Dziurdziewski, organizator "Tortury".
Rywalizacja na żwirowni w Zaborowie odbywała się w trzech kategoriach: profi, open i fun. Wśród profesjonalistów bezkonkurencyjny okazał się Marcin Kołoszuk. Jak podobała mu się trasa?
Trasa mocno biegowa. Do tego kilka przeszkód siłowych, które dały lekko w kość, ale można było to nadrobić biegiem. Na co dzień jestem żołnierzem. Służę w Lesznie. Przygotowuję się do różnego rodzaju mistrzostw odbywających się na szczeblu Wojska Polskiego.
Wśród kobiet, w kategorii profi, pierwsza na metę dobiegła Natalia Cicha. W kategorii open wśród mężczyzn wygrał Maurycy Kasprzak. Najszybszą kobietą w tej kategorii była Oliwia Juszkiewicz.
Impreza przyciągnęła ponad 600 zawodników i setki kibiców. Organizatorzy zapowiadają jej kolejną edycje za rok.