W żadnym spotkaniu w tym sezonie leszczynian nie można uznawać za faworyta. Dlaczego? Ano dlatego, że zespół przeszedł rewolucję kadrową i został bardzo mocno odmłodzony. Trener Maciej Wierucki na każdym kroku powtarza, że ten sezon jest na naukę. Postępy zespół na pewno robi, ale punktów z tego nie ma. W ostatnich trzech spotkaniach nasz zespół za każdym razem miał rywala na przysłowiowym widelcu i co ciekawe każdy z tych spotkań, kolejno z Grunwaldem Poznań, Olimpem Grodków i AZS Uniwersytet Zielonogórski kończyły się 1-bramkowymi porażkami. Młodzież płaci frycowe. Brakuje na pewno doświadczenia, ale wierzymy, że to wszystko kiedyś się skończy i karta się odwróci. Czy już w sobotę? O to może być trudno.
Ostrovia Ostrów Wielkopolski może nie zachwyca, ale 12 punktów daje tej drużynie 6 miejsce w tabeli i pewny środek tabeli. Może to jednak będzie ten mecz, kiedy drużyna z Leszna się przełamie i odnotuje drugie zwycięstwo? Na pewno chęci i ambicje są, ale co z tego wyniknie? Początek sobotniego starcia w hali Trzynastka o godzinie 18.00. Mecz oczywiście bez udziału publiczności.