Małe Kino w Lesznie ma trzy lata
Od trzech lat w prawie każdy poniedziałek i czwartek, w małej sali kinowej w Teatrze Miejskim w Lesznie można oglądać filmy, których raczej próżno szukać na afiszach multipleksów. Są to produkcje polskie, filmy dokumentalne czy niszowe kino europejskie i amerykańskie. Mimo że nie ma popcornu i szeleszczących opakowań od chipsów, to i tak Małe Kino przyciąga widzów i na brak frekwencji raczej nie narzeka.
Bilans poprzedniego roku to 42 filmy, które wyświetliliśmy w ramach regularnych seansów, z czego większość zaprezentowana została dwa razy. Dwa filmy pojawiły się na ekranie aż siedem razy. Była to "Anatomia upadku" oraz "Strefa interesów" - mówiła Agnieszka Michalak z Fundacji Małe Kino, która zarządza projektem.
Na seanse w Małym Kinie w zeszłym roku sprzedano ponad 2900 biletów. Oprócz filmów odbywały się też spotkania z ciekawymi ludźmi, np. z himalaistą Adamem Bieleckim. Podczas czwartkowego, pierwszego w tym roku seansu, widzowie mogli zobaczyć nowy wygląd holu przed salą kinową. Dominuje tam teraz kolor czarny z napisem Małe Kino i z filmowymi plakatami na ścianach.
Polecany artykuł: