​Unia Leszno nie miała litości dla imienniczki z Tarnowa

Najlepszy wynik 

To najwyższy wynik meczu w obecnym sezonie w Polsce. Leszczynianie nie mieli żadnej litości dla rywala, który ledwo zipie organizacyjnie. Doszło nawet do sytuacji, że mecz ratował kapitan leszczyńskiego klubu – Janusz Kołodziej, który wypożyczył na to spotkanie ciągniki i toromistrza ze swojej prywatnej szkółki.

Pojedynek nie miał żadnej historii. W drugim biegu zaskoczył co prawda leszczyńskich juniorów Radosław Kowalski, jedno z objawień drugiego szczebla rozgrywkowego, ale tych niespodzianek w spotkaniu było mało. Gospodarzom jeszcze raz udało się wygrać bieg indywidualnie za sprawą Timo Lahtiego. Imienniczka z Tarnowa nie wygrała żadnego biegu drużynowo. Osiągnęła dwa remisy. Pozostałe 13 biegów kończyło się zwycięstwami gości, z czego aż 11 kończyło - dubletami. W 12 biegu rekord tarnowskiego toru pobił Janusz Kołodziej, a dwa ostatnie były dodatkową szansą dla leszczyńskich juniorów, którzy i tak przywozili podwójne zwycięstwa. Sam wynik 69:21 wystarczy za cały komentarz do pojedynku pierwszej z ostatnią drużyną ligi.

Po nim kibice miejscowego klubu dali nawet upust swojemu niezadowoleniu. Odpalili czarne race, a pod drzwiami wejściowymi do siedziby klubu złożyli symboliczny wieniec.

Autona Unia Tarnów – FOGO Unia Leszno 21:69

Autona Unia: Mateusz Szczepaniak - 5 (2,1,1,1,-), Sebastian Madej - 0 (d,-,0,-,0), Fraser Bowes - 2 (0,0,0,2,-), Marko Lewiszyn - 2 (0,1,1,0,-), Timo Lahti - 6 (1,1,3,1,-), Radosław Kowalski - 5 (3,1,0,1), Jan Heleniak - 0 (0,w,0,0), Igor Gryzło - 1 (0,0,1)

FOGO Unia: Nazar Parnicki - 10+2 (3,2*,2*,3,-), Janusz Kołodziej - 12 (3,3,3,3,-), Josh Pickering - 8+1 (1,3,1*,3,-), Ben Cook - 8+3 (2*,2*,2,2*), Grzegorz Zengota - 10+2 (2*,3,3,2*,-), Antoni Mencel - 12+2 (1*,3,2*,3,3), Kacper Mania - 9+3 (2,2*,1,2*,2*), Emil Konieczny - NS