Kobieta wystawiła na popularnym portalu ogłoszeniowym sukienkę za 10 zł. Zainteresowany klient poprosił o numer telefonu. Po chwili do sprzedawczyni zadzwonił mężczyzna i powiedział, że jest pracownikiem portalu i chce potwierdzić sprzedaż.
Po tej rozmowie kobieta wiadomość tekstową SMS z linkiem. Po wejściu w ten link musiała podać dane do swojego banku. Niestety, po chwili okazało się, że z jej konta zniknęło 1800 złotych - mówi Monika Curyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Policja apeluje o szczególną ostrożność, gdy chodzi o dane i pieniądze. Jeśli dostajesz od nieznajomych link, który przekierowuje cię na stronę, gdzie musisz podać swoje dane - nie podawaj ich! To na pewno jest próba oszustwa!