O zaginięciu 15-latka służby ratownicze zostały powiadomione przed godz 19:00.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że grupa kilku osób (zarówno dorosłych jak i małoletnich) wypłynęła na Jezioro Dominickie wypożyczonym rowerem wodnym. W pewnym momencie jedna z tych osób - 15-letni chłopak z pow. zielonogórskiego - wskoczył z roweru wodnego do wody i nie wypłynął - mówi Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
15-latka szukali policjanci, strażacy, ratownicy WOPR oraz nurkowie z Kościana i Mosiny. Po kilku godzinach, przed 22:00 przy pomocy sonaru znaleziono jego ciało.
Wiemy, że osoby pływające na rowerze nie posiadały kapoków oraz to, że współtowarzysze 15-latka byli trzeźwi - dodaje M. Żymełka.
Okoliczności tragedii wyjaśnia policja.