Zamiast Superpucharu – supermandat. Kibic Lecha pomylił ekspresówkę z torem wyścigowym

2025-07-14 6:20

Kibic Lecha Poznań zmierzał na mecz o Superpuchar Polski, ale jego podróż zakończyła się przedwcześnie. Na drodze S5 wpadł w ręce leszczyńskiej drogówki – jechał 192 km/h przy dozwolonych 120. Zamiast stadionu zobaczył policyjny patrol.

Pędził autem

i

Autor: Policja Leszno

Szybciej niż przewiduje prawo

Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie na odcinku drogi ekspresowej S5 między Korzeńskiem a Rawiczem. Policjanci z leszczyńskiej drogówki zatrzymali kierowcę audi, który poruszał się z prędkością 192 km/h, mimo że ograniczenie wynosiło tam 120 km/h. Jak się okazało, 40-letni mieszkaniec Dolnego Śląska spieszył się na mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa.

Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł oraz 15 punktami karnymi. Funkcjonariusze przypominają, że droga ekspresowa to nie tor wyścigowy, a nadmierna prędkość nadal pozostaje jedną z głównych przyczyn wypadków.

Policja apeluje o rozsądek

Tylko w pierwszych dwóch tygodniach wakacji na polskich drogach zginęło 67 osób. Nadmierna prędkość często kończy się tragicznie – przypominają mundurowi. W przypadku zatrzymanego kierowcy obyło się bez wypadku, ale ryzyko było wysokie.

Warto dodać, że kibic – mimo pośpiechu – i tak nie miał powodów do radości. Lech Poznań przegrał z Legią Warszawa 1:2. Przegrany mecz i kosztowny mandat – to bilans sobotniego wyjazdu.

Agnieszka Perepeczko radzi facetom. Ostrygi w usta, a nie sztangą do lustra!
Quiz: Ssak czy ptak? A może owad?
Pytanie 1 z 15
Trzmiel ziemny to...