Tragedia w Wydorowie. Nie żyje małe dziecko
Dramat rozegrał się w poniedziałek (16 maja) po godz. 13:00. Doszło do niego na terenie prywatnego gospodarstwa. Z pomocą pospieszyły dziecku osoby postronne, które wydostały maluszka spod wózka i natychmiast przystąpiły do udzielenia mu pomocy. Z pomocą pospieszyli także strażacy ochotnicy, którzy przyjechali na miejsce. Wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Mimo podjętej reanimacji przez lekarzy życia dziecka nie udało się uratować. Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący wózkiem widłowym w chwili zdarzenia był trzeźwy. Trwają na miejscu czynności mające ustalić okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratora – mówi Jarosław Lemański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
Jak udało się ustalić Radiu Eska, wózkiem widłowym kierował ojciec chłopca. Nie wiadomo jeszcze w jaki sposób dziecko znalazło się pod pojazdem.
Do sprawy będziemy wracać.
Polecany artykuł: