22-latek z kilkoma zarzutami. Ukradł jedno auto z posesji, potem paliwo na stacji i... drugie auto

i

Autor: Fb KPP Gostyń

Na sygnale

22-latek z kilkoma zarzutami. Ukradł jedno auto z posesji, potem paliwo na stacji i... drugie auto

2024-05-22 13:21

Tego wszystkiego dokonał w bardzo krótkich odstępach czasu. Sprawcą okazał się 22-letni mieszkaniec Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie), który był w Gostyniu.

Jedno auto, drugie auto

Właścicielka zostawiła BMW na prywatnej posesji w Gostyniu, skąd miał je odebrać mechanik. Auto było otwarte, a kluczyki znajdowały się w umówionym z mechanikiem miejscu. W niedziele kobieta dowiedziała się, że samochód o wartości 35 tys. złotych zniknął.

- Zaraz po uzyskaniu tej informacji gostyńscy kryminalni niezwłocznie przystąpili do działania. Jak ustalili funkcjonariusze złodziej samochodu zaraz po wyjeździe z Gostynia wjechał na stację paliw w Krobi, gdzie zatankował kradziony samochód. Do baku wlał paliwo na kwotę ponad 300 złotych i nie płacąc za nie odjechał - mówi Monika Curyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.

W okolicach Wrocławia złodziej uszkodził koło BMW i musiał zjechać na parking. Tam w poszukiwaniu lewarka i koła zapasowego wybił szybę w zaparkowanym pojeździe. Ale nie znalazł tego, czego szukał.

- Podszedł do kolejnego zaparkowanego samochodu. Okazało się, że osobówka była otwarta, a w stacyjce znajdowały się kluczyki. Mężczyzna wykorzystał to i odjechał. Osoba postronna widząc to powiadomiła policjantów. Gdy złodziej podjechał do BMW, żeby naprawić koło, pojawili się policjanci z Wrocławia - mówi M. Curyk.

Złodziejem okazał się 22 latek z Kamiennej Góry. Miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu 5 lat więzienia.

Wszedł prosto pod rozpędzone auto i zrobił fikołka. To nagranie z monitoringu mówi wszystko