Na Międzychodzie zakończyła się tegoroczna zwycięska seria Royal Polonii, która rozegrała - nie ukrywajmy - słabe spotkanie licząc na przemęczenie rywala, który w 1/8 finału musiał toczyć aż trzy mecze.
To jednak miejscowi pokazali więcej świeżości w grze i w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Jeszcze do przerwy można było się łudzić, że nasz zespół nawiąże walkę, bo tracił 5 punktów, ale po zmianie stron koszykarze z Międzychodu robili już co chcieli i z każdą minutą powiększali przewagę, triumfując 102:77. O przegranej Royal Polonii zadecydowały straty, ale i zdecydowanie słabszy procent skuteczności z gry. Liderem drużyny był tym razem Stanferd Sanny, zdobywca 20 punktów.
Drugie spotkanie, oby nie ostatnie, już w środę o 19.00 w Trapezie.
Polecany artykuł: