Zacięta rywalizacja
Po trzech biegach Byki objęły pewne 6-punktowe prowadzenie i wydawało się, że z każdym kolejnym wyścigiem ta przewaga będzie się powiększać. Mecz jednak się wyrównał, a gospodarze tracili pozycje na trasie. Po 6 biegu wygranym przez gości podwójnie przewaga Byków zmalała do zaledwie dwóch punktów. Później mieliśmy analogiczną sytuację. Gospodarze odskoczyli na 6 ,,oczek”, ale goście znów po dublecie w 12 wyścigu mieli tylko dwa punkty straty. Przed ostatnim biegiem przewaga wzrosła do 4 punktów i tak naprawdę Ostrowianie byli w grze o meczowy remis. Do sensacji jednak nie doszło, bo w ostatnim biegu na wysokości zadania stanęli: Kołodziej z Zengotą, pieczętując ciężko wywalczone zwycięstwo 49:41.
- Czasem tak bywa, te wyniki w tym roku takie są niejednoznaczne. Nie tylko my mamy z tym kłopoty, ale też inne silne zespoły również, więc finalnie wygraliśmy i to jest najważniejsze. Cel został osiągnięty. Chciałoby się, żeby to było większą różnicą punktów, ale to nie zawsze jest tak jak się chce, więc ważne, że gdzieś finalnie kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania, mimo że ostrowianie czasami się zbliżali na te chyba cztery punkty. Tak, zakładaliśmy, że będzie lżej, ale mówię, nikogo nie można lekceważyć i trzeba naprawdę tutaj na każde spotkanie być skoncentrowanymi na 100 procent i zasuwać po prostu w każdym biegu - mówił Grzegorz Zengota, zdobywca 13 punktów z bonusem.
Skuteczniejszy w zespole FOGO Unii był tylko Janusz Kołodziej, na którego koncie pojawiło się aż 17 ,,oczek”. Jedynej porażki doznał z Lukiem Beckerem.
Dodajmy, że w czwartek kolejne derby z udziałem leszczynian, których czeka wyjazd do Poznania, na zaległe spotkanie z Hunters PSŻ.