O podejrzeniu popełnienia przestępstwa powiadomił policję lekarz szpitala w Lesznie, do którego przywiozła dziewczynkę z raną w okolicach dróg rodnych ciotka. Matka była w tym czasie w szpitalu, w związku z zagrożeniem ciąży. Zawiózł ją tam partner, a po powrocie do wynajmowanego wspólnie mieszkania, w nocy dopuścił się na 3-latce zarzucanego mu czynu.
- Rano zadzwonił do matki dziecka informując ją o krwawieniu. Ta poleciła mu zaopatrzyć dziewczynkę i zaprowadzić do przedszkola. Matka dziecka pokazała nadesłane jej przez partnera zdjęcie rany lekarzowi, a ten polecił przyjechać z dzieckiem do szpitala. Dlatego też na prośbę matki dziewczynka została zabrana z przedszkola przez kuzynkę oskarżonego. Kobieta poszła z dziewczynką do pediatry, a ten wydał skierowanie do pilnego przyjęcia dziecka na oddział chirurgii dziecięcej z uwagi na konieczność zszycia rany - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany.
- Prokurator zakwalifikował to zachowanie jako obcowanie płciowe ze szczególnym okrucieństwem. To jest czyn, który jest zagrożony karą minimum 5 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu twierdząc, że do powstania rany doszło przez przypadek podczas zabawy. Zaprzeczył, aby miał obcować płciowo z 3-latką - mówi prokurator.
Według biegłych, 29-latek w momencie przestępstwa był poczytalny. Przejawia zaburzenia osobowości, które w przyszłości mogą doprowadzić go do podobnych czynów - prawdopodobieństwo tego jest wysokie.
Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Legnicy.
