To nie był dobry mecz dla leszczyńskich „Byków”. Biało-niebiescy wygrali drużynowo tylko dwa wyścigi. Ale najgorsze co mogło się przytrafić osłabionej brakiem Janusza Kołodzieja drużynie wydarzyło się w 12. wyścigu. W prowadzącego Andrzeja Lebiediewa wjechał Oskar Fajfer. Łotysz został przez niego staranowany. Sprawca brutalnej kolizji został wykluczony z powtórki i ukarany przez sędziego żółtą kartką. Lebiediew nie był w stanie kontynuować jazdy i został odwieziony do szpitala. Wczoraj po godz. 22:00 leszczyński klub wydał oświadczenie:
"Niestety nie mamy optymistycznych informacji w sprawie zdrowia Andžejsa Lebedevsa!!Łotysz doznał złamania trzech żeber... W tym momencie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile potrwa przerwa w startach naszego zawodnika.Andžejs, trzymaj się! Życzymy DUŻO ZDROWIA oraz szybkiego powrotu na tor" - poinformowała Unia Leszno w mediach społeczniościowych.
Mecz ze Stalą Unia Leszno przegrała 37:53. Najbliższy mecz „Byki” stoczą w sobotę (22 czerwca) na własnym torze z Apatorem Toruń.