Spis treści
Symulatory jak prawdziwy lot
Nauka zaczyna się od wirtualnych lotów. – „Korzystamy z symulatorów do lotów dronem i samolotem, bo to wcale nie jest prosta sprawa” – wyjaśnia Filip Orzeł z Lotniska Leszno.
Przyszli operatorzy najpierw trenują w bezpiecznych warunkach. – „Zanim wypuścimy kursantów na prawdziwy sprzęt, musimy ich nauczyć, by potrafili latać pewnie i bez ryzyka” – dodaje instruktor.
Sterowanie w symulatorze różni się od zwykłych gier. – „To zupełnie inne doświadczenie niż granie na padzie. Jednak mając jeden kontroler, można sterować dronami i małymi samolotami, co później ułatwia przejście na większy sprzęt” – tłumaczy.
Specjalne gogle pozwalają zobaczyć obraz z kamery drona niczym z kokpitu. – „Nie mamy efektu 3D jak w VR, ale widzimy płaski ekran i czujemy się jak w szybkim samolocie wykonującym akrobacje” – opisuje Orzeł.
Od hobbysty do profesjonalisty
Symulatory i oprogramowanie do treningu są coraz bardziej dostępne. – „Obecnie jest wiele programów – od darmowych po profesjonalne – więc można spróbować nawet w domu, mając zwykły kontroler” – mówi instruktor.
Szkółka Lotniska Leszno działa od początku roku i szybko zdobyła popularność. – „Zaczęliśmy od dni otwartych, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Potem kursanci zapisywali się regularnie, a latem dołączyło wiele nowych osób” – podkreśla.
Zajęcia uczą nie tylko latania, ale też odpowiedzialności i pracy w terenie. To cenne umiejętności w branżach komercyjnych – od filmowania imprez po inspekcje budynków czy rolnictwo precyzyjne.
Drony w służbie obronności
Instruktor zaznacza, że drony to nie tylko cywilna rozrywka. – „Temat dronów jest bardzo popularny, również w kontekście wojskowości. Sam sprzęt, który lata, jest w dużej mierze podobny, jeśli nie identyczny” – wyjaśnia Orzeł.
Różnice pojawiają się w systemach sterowania i nawigacji. – „Systemy naprowadzania GPS czy wizyjnego to już kwestia wojskowa, ale sama nauka latania na symulatorze jest równie przydatna dla przyszłych operatorów sprzętu wojskowego” – dodaje.
Rosnące znaczenie dronów w armiach na całym świecie sprawia, że umiejętność ich obsługi może stać się atutem na rynku pracy. – „Jeszcze dwa lata temu wydawało się, że to domena firm filmujących śluby, a teraz widać, że drony mogą otwierać drogę także do branży wojskowej” – podkreśla instruktor.
Choć w Polsce wojskowe konstrukcje wciąż często powstają amatorsko, potencjał jest ogromny. – „Niewielkim kosztem można stworzyć naprawdę ciekawy sprzęt” – dodaje Orzeł.
Podsumowanie
Lotnisko Leszno pokazuje, że drony to nie tylko zabawa i filmowanie z powietrza. Szkolenie operatorów daje solidne podstawy do pracy w nowoczesnych branżach, a nawet może być wstępem do kariery w wojsku czy służbach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.